Jeże to charakterystyczne, kolczaste ssaki, które potrafią często i z pozoru bez powodu, przywędrować do naszego ogrodu. Chociaż ze względu na swoje preferencje żywnościowe uważane są za przyjaciół każdego domu, to w przypadku braku naturalnego drapieżnika mogą bardzo łatwo zwiększyć swoją populację, zaburzając faunę w niejednym ogrodzie. Choć mało kto zdaje sobie z tego sprawę, mogą też przenosić charakterystyczne zakażenie grzybiczne skóry i zwłaszcza podczas godów, przyczynić się do niejednej nieprzespanej nocy. Poznaj najbardziej humanitarne sposoby, które podpowiedzą Tobie jak odstraszyć jeże z Twojej posiadłości, bez robienia im krzywdy i używania drastycznych sposobów!
Spis treści:
- Rozpoznanie czy mam jeża w ogrodzie. 3 typowe znaki, które zdradzają jego obecność
- Nim się go pozbędziemy – dlaczego czasem warto przemyśleć pozostawienie jeża w spokoju?
- 5 sposobów jak odstraszyć jeża z ogrodu (klikając tutaj, od razu przejdziesz do sposobów na pozbycie się jeży)
- Metody upewnienia się, że mamy do czynienia z jeżami (gdy nic nie pomaga)
Jak rozpoznać, że mam jeże w ogrodzie?
Rozpoznanie, że mamy jeża w ogrodzie nie jest aż tak proste jakby się mogło wydawać i wcale nie wynoszą nam jabłek z ogrodu. Największym utrudnieniem w celu wytropienia naszych nieproszonych gości, jest oczywiście fakt, że są to stworzenia nocne i żerują przede wszystkim w nocy. Jeżeli dołożymy do tego ich niewielkie rozmiary to okaże się, że będziemy musieli nauczyć się charakterystycznych znaków, które mogą wskazywać na ich obecność.
Charakterystyczne, małe ślady stóp. To będzie pierwszy znak, który może wskazywać, że mamy jeże na działce. Mimo że te kolczaste ssaki nie są zbyt ciężkie, bo rzadko kiedy przekraczają 1kg, to ciągle odciskają ślady swoich stóp w miękkim podłożu. Szczególnie dobrze widać to na niedawno przerzuconej ziemi lub świeżym piasku. Możemy spodziewać się niewielkich, zaledwie 1,5 cm śladów, które będą wydawać się krążyć po okolicy. Szczególnie w miejscach, gdzie mogły by przebywać ślimaki.
Odchody i pozostałości bezkręgowców. Te dwa elementy są najbardziej charakterystyczne. Jeże odżywiają się niewielkimi owadami, dżdżownicami i są naturalnym drapieżnikiem dla nielubianych ślimaków. To właśnie resztki ich skorupek możemy znaleźć w całym ogrodzie i szczególnie w niewielkich, ciemnych odchodach. Przypominają one miniaturowych rozmiarów odchody psów, osiągając 1,5-5 cm długości.
Charakterystyczne dźwięki w nocy. Mimo że wielu osobom wydaje się, że jeże są tylko słodkimi, cichymi stworzonkami. Prawda jest taka, że ssaki te potrafią być w nocy, zwłaszcza podczas żerowania, szczególnie hałaśliwe. Jeże podczas poszukiwania jedzenia wydają charakterystyczny dźwięk, który przypomina węszenie i syczenie. Dodatkowo w okresie godowym, samce wydają całkiem głośne, piskliwe dźwięki, którymi próbują zwabić i zachęcić okoliczne samice. Zresztą posłuchajcie sami
Dlaczego warto rozważyć pozostawienie jeży w spokoju?
Najważniejszym czynnikiem, który może nas przekonać do pozostawienia jeży w spokoju, jest fakt, że ssaki te są objęte ścisłą ochroną (Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 28 września 2004 r. w sprawie gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną), a jakakolwiek próba wyrządzenia im szkody może zakończyć się z ramienia sprawy sądowej.
My oczywiście nie jesteśmy zwolennikami podejścia, które wskazuje, że jedynie prawo może wpływać na naszą chęć współistnienia ze zwierzętami. Dlatego czujemy się zobowiązani do tego, aby przedstawić kilka kluczowych argumentów na ich obronę.
Przede wszystkim jeże w biologicznym rozumieniu są drapieżnikami, ale polują jedynie na niewielkie owady, ślimaki i inne bardzo małe ssaki. Nie dość, że nie stanowią więc żadnego zagrożenia dla ludzi ani zwierząt domowych, to naturalnie regulują populację wszystkich niechcianych owadów w naszym ogrodzie. Nie są więc szkodnikami dla naszych upraw ani nie roznoszą żadnych wstrętnych chorób. Wbrew powszechnej opinii, na świecie było do tej pory nie więcej niż kilkanaście przypadków zarażeń wścieklizną, co stanowi o tym, że prędzej zrobimy sobie krzywdę upadając na tego ssaka niż się od niego czymś zarazimy.
Kolejnym elementem jest ich aktywność. Ich tryb życia wydaje się wręcz stworzony do koegzystowania z ludźmi. Polują one przede wszystkim w nocy, może i trochę hałasując, ale często nawet nie zdajemy sobie sprawy z tych dźwięków. Do aktywności należy też zaliczyć, że są zwierzętami sezonowymi. Jeże wpadają w sen zimowy, więc nie uświadczymy ich obecności w zimę, chyba, że zaczniemy przekopywać nasze kupki liści lub mocno zarośnięte krzaki.
Jedna jeżeli mimo wszystko czujesz potrzebę, aby odstraszyć jeże ze swojej posiadłości…
5 sposobów jak odstraszyć jeże ze swojego ogrodu bez robienia im krzywdy
Doskonale zdajemy sobie sprawę, że żadne argumenty te nie muszą nikogo przekonać do zmiany swojego nastawienia wobec nieproszonych, kolczastych gości. W końcu owadów i ślimaków można pozbyć się przy wykorzystaniu odpowiednich środków, które są przeznaczone do ich eksterminacji. Nocne dźwięki jeży z kolei mogą być bardzo uciążliwe i psuć magię choćby wiosennych wieczorów.
Właśnie z tego powodu przygotowaliśmy dla Was kilka sprawdzonych sposobów na to, jak pozbyć się jeży ze swojego ogrodu w sposób jak najbardziej humanitarny. Dla pełnej skuteczności najlepiej połączyć kilka metod jednocześnie.
1. Przygotuj jeżom atrakcyjniejsze schronienie
Jak w przypadku większości zwierząt, tak i jeże zadomowiły się na naszej posiadłości z jakiegoś powodu. W przypadku tych kolczastych ssaków najważniejsza jest dostępność do pożywienia i miejsce, w którym będą mogły się schronić w ciągu dnia. Mając na uwadze oba te elementy, wcale nie jest trudno zaplanować dla nich bardziej atrakcyjnego miejsca do życia.
Aby przygotować nowy dom dla jeży wystarczy nam odpowiednie miejsce, kilka prostych kroków i parę elementów dostępnych w każdym ogrodzie.
W pierwszej kolejności musimy wykonać odpowiednie rusztowanie z dowolnych gałęzi lub kawałków drewna. Wystarczy typowa konstrukcja, która będzie zapewniać w środku wystarczająco miejsca, aby jeż mógł swobodnie dostać się do środka. Następnym krokiem jest zasypanie wykonanego rusztowania suchymi liśćmi lub jeszcze lepiej – słomą. Taka powłoka zapewni odpowiednią temperaturę i schronienie przed słońcem. Musimy pamiętać, aby nie zasypywać całej wewnętrznej komory i zostawić możliwy przewiew, aby nora przypominała naturalne schronienie.
Ostatnim krokiem przesiedlenia jest zostawienie w nory lub w jej bezpośredniej okolicy niedużej dawki jedzenia, które może zachęcić jeże do wędrówki. Wystarczy garstka karmy dla psów, która mocno je przyciąga lub pół wiaderka ślimaków z naszej działki.
Tak przygotowana konstrukcja powinna wystarczyć dla przyciągnięcia uwagi okolicznych jeży, wyciągając nieproszonych gości z naszego ogrodu.
2. Pozbaw je podstawowego źródła jedzenia
Jeże regularnie wędrują, poszukując nowego źródła pożywienia. Właśnie w taki sposób przywędrowały na nasza posiadłość, która jak już zostało wspomniane – jest dla nich przyzwoitym miejscem żerowania. Zwłaszcza, że najpewniej jeże nie mają w okolicy żadnej wyraźnej konkurencji ani nie zagraża im żaden drapieżnik. Dodatkowo tak dogodne warunku mogą być zachętą do znacznego rozmnażania.
Właśnie z tego powodu, jeżeli chcemy pozbyć się jeża, konieczne będzie pozbawienie go źródła łatwego pożywienia. W tym przypadku najpewniej będą to ślimaki i inne bezkręgowce w ogrodzie, którymi te się żywią.
Jest wiele sposobów, które pomogą pozbyć się tego typu szkodników:
- skórki grejpfruta lub pomarańczy – ślimaki szczególnie lubują się w ich wydzielanym zapachu. Aby dobrze to wykorzystać wystarczy rozrzucić odrobinę skórek na otwartej przestrzeni, co pozwoli okolicznym drapieżnym ptakom w łatwy sposób na nie polować. Równie dobrze pozwoli to nam je wyzbierać po całym dniu.
- lawenda – dla przeciwieństwa do poprzedniego, lawenda wydziela zapach, który skutecznie zniechęca wszystkie ślimaki do żerowania w jej pobliżu. Dlatego rozsądne rozmieszczenie sadzonek pozwoli nie tylko cieszyć się świetnym, bogatym zapachem lawendy, ale jednocześnie zapewni skuteczną barierę przed insektami.
- spray z czosnku – do przygotowania takiego roztworu, potrzebujemy około 4 ząbków czosnku i wodę. Czosnek przeciskamy przez praskę, najlepiej wraz ze skórką i zalewamy litrem wody. Całość zostawiamy, aby się „przegryzło” przez około godzinę, od czasu do czasu mieszając zawartość mieszanki. Tak przygotowany roztwór musimy odcedzić i przelać do dowolnej butelki ze spryskiwaczem. Teraz wystarczy potraktować nim wszystkie okoliczne rośliny, które mają problem z mszycą i ślimakami.
- pułapka piwna – tak jak w przypadku cytrusów, tak i zapach piwa jest dla ślimaków bardzo atrakcyjny. Tym razem musimy przygotować szklanką lub słoik, którego krawędzie od środka wysmarujemy do połowy olejem. Taki pojemnik zakopujemy w ziemi do głębokości jego krawędzi, następnie nalewając do połowy jego wysokości dowolnego piwa. Tak przygotowana pułapka przyciągnie ślimaki, a wcześniej przygotowana ścianka nie pozwoli im z niej uciec.
Regularnie przeprowadzanie naturalnych metod eksterminacji owadów pomoże skutecznie zmniejszyć atrakcyjność dla okolicznych jeży. Musimy jedynie pamiętać, żeby jednak nie stosować żadnych chemicznych środków owadobójczych, które mogłyby również wyrządzić krzywdę kolczastym intruzom.
3. Wykorzystaj elektryczny odstraszacz na jeże
Większość zwierząt, które żerują nocą w naszym ogrodzie jest mocno wyczulonych na każdego typu hałasy i ruch. Z tego powodu bardzo skuteczną metodą ich odstraszania, jest wykorzystania specjalnych, elektronicznych odstraszaczy.
Odstraszacz dostępny w sprzedaży na Allegro (wystarczy kliknąć na grafikę lub TUTAJ)
Urządzenia tego typu działają zazwyczaj na dwa sposoby:
Pierwsza grupa to urządzenia odpowiadające za generowanie dźwięków o odpowiednich częstotliwościach. Odstraszacze pracują cały czas, zazwyczaj na wysokości ultradźwięków, które są niesłyszalne dla ludzkiego ucha, aczkolwiek bardzo skutecznie działają na okoliczne gryzonie i małe ssaki. Warto tutaj zaznaczyć, że ultradźwięki nie przechodzą przez ściany ani inne fizyczne przeszkody, więc musimy pamiętać o odpowiednim umiejscowieniu.
Druga grupa to odstraszacze na podczerwień, które aktywowane są ruchem. Kiedy zwierzę przekroczy wiązkę podczerwieni w odpowiednim obszarze, urządzenie wypuszcza nagły strumień wody w ich kierunku. Takie rozwiązanie zapewnia, że nieproszony gość bardzo szybko ucieknie w popłochu, a my nie wyrządzimy mu żadnej krzywdy. Dodatkowo wspomożemy swój ogród drobnym podlewaniem.
4. Przenieś jeża do miejsca, które będzie dla niego bardziej odpowiednie
Chociaż nawet nieuzasadnione łapanie jeży w Polsce jest zabronione, to trzeba głośno powiedzieć o tym, że sama obecność tych ssaków w naszym ogrodzie może stanowić dla nich poważne zagrożenie. Niedużych rozmiarów pies czy kot mogą być śmiertelnym drapieżnikiem, przed którymi nie ochronią nawet kolce. Nie wspominając nawet o wszystkich sprzętach, które wykorzystujemy w naszym ogrodzie – od energicznie wykorzystywanych grabi po spalinowe podkaszarki.
Żywołapka dostępna w sprzedaży na Allegro (wystarczy kliknąć na grafikę lub TUTAJ)
Właśnie z tego powodu, jeżeli nie możemy sobie pozwolić na obecność jeży na naszej posiadłości, powinniśmy podjąć poważne kroki, aby zapewnić im bezpieczeństwo. Istnieją tak naprawdę 3 skuteczne metody ich przenoszenia, które możemy wykorzystać.
- Pierwszy to naturalne zachęcenie do zmienienia środowiska, które zostało opisane w dwóch pierwszych akapitach.
- Drugi to delikatne złapanie ich w gumowych rękawiczkach i wyniesienie do odpowiedniego obszaru. Musimy bardzo uważać, aby nie wyrządzić im krzywdy oraz sami się przy takim transporcie nie pokaleczyć. Dlatego grube, ogrodowe rękawice są tutaj obowiązkowe!
- Trzecią metodą jest wykorzystanie specjalnej mechanicznej pułapki, którą możemy umieścić w miejscu, gdzie zauważyliśmy ślady jeża. Do środka warto dorzucić zachętę w postaci karmy dla psów czy kotów lub kilka ślimaków. Taka pułapka zablokuje wyjście, pozostawiając w środku intruza aż do naszych odwiedzin Uchwyconego jeża można wtedy bardzo łatwo przetransportować do nowego miejsca, bez obaw, że wyrządzimy mu jakąkolwiek krzywdę. Dodatkową zaletą jest fakt, że takiej klatki możemy używać wielokrotnie, za każdym razem, gdy zajdzie potrzeba złapania nowego nieproszonego gościa.
Każdą z tych metod przenoszenia warto połączyć ze zbudowaniem specjalnego schronienia dla jeży. Nie dość, że pomożemy tym ssakom w nowych warunkach, to dodatkowo będziemy mieli pewność, że nie będą miały one powodu wracać na naszą posiadłość.
Co jeżeli znajdziemy je podczas zimowego snu?
Jeżeli znajdziemy jeża podczas jego snu zimowego to zdecydowanie nie powinniśmy go przenosić. Jak już zostało wspomniane wcześniej, ssaki te należą do zwierząt sezonowych, dlatego podczas zimnych okresów, zapadają w stan przypominający hibernacje. Mogłoby się wydawać, że skoro i tak śpią, to nie zrobi im żadnej różnicy czy je gdzieś przetransportujemy. Nic bardziej mylnego.
Każde przebudzenie jeża powoduje, że zaczyna od zużywać odpowiednio zmagazynowane zapasy tłuszczu. Jeżeli nie ma ich odłożonych odpowiednio dużo, a nie znajdzie po przebudzeniu w najbliższej okolicy żadnego pożywienia, to niestety możemy przyczynić się do jego śmierci. Jeżeli jednak z jakichś powodów jesteśmy zmuszeni przenieść naszego kolczastego gościa, to powinniśmy przygotować mu odpowiednie schronienie.
Nie ma w tym tak naprawdę nic szczególnie trudnego. Wystarczy usypać odpowiednią kupkę liści, w których go umieścimy. Koło tak przygotowanego schronienia należy pozostawić odrobinę jedzenia w postaci karmy dla psów, dzięki czemu zwierzę będzie mogło relatywnie szybko i łatwo odżywić się przed podróżą do kolejnego schronienia.
5. Odetnij jeżom drogę wejścia
Metoda ta jest szczególnie ważna w przypadku, gdy nie mamy jeszcze jeży w swoim ogrodzie lub udało nam się ich skutecznie pozbyć. Ogrodzenie jest jedynym skutecznym sposobem, który zapewni prewencyjną barierę przed kolczastymi ssakami. Niestety biorąc pod uwagę wędrowną naturę jeży, ciągle musimy pamiętać o kilku ważnych elementach takiego płotu:
- ogrodzenie musi być na tyle szczelne, aby nic się między nim nie przecisnęło – i choć nasz pies wcale nie da rady przejść między wąsko rozstawionymi szczebelkami, o tyle dla małych ssaków nie będzie to stanowić większego problemu. Dlatego najlepiej, przynajmniej do wysokości pół metra, zainwestować w drobną siatkę, która nie pozwoli przecisnąć się żadnym nieproszonym gościom.
- siatka powinna być wkopana przynajmniej na 30 cm w ziemię – pamiętajmy, że jeże naturalnie kopią nory, które służą za ich schronienie. Z tego powodu, jeżeli nasze ogrodzenie będzie zaczynać się dopiero na poziomie gleby, jeże bez większego problemu przedostaną się pod płotem. Zresztą przy ich rozmiarach wcale nie będą musiały kopać zbyt głęboko.
- jeżeli to możliwe, postarajmy się, aby ochrona przed jeżami była odgięta na zewnątrz – niestety nasi kolczaści intruzi potrafią nie tylko dobrze kopać, ale i dobrze się wspinać. Nie robią tego zbyt często i wspinaczki nie należą do ich ulubionych zajęć, aczkolwiek jeżeli nie mają innego wyboru lub wyczują idealne miejsce do żerowania, mogą skutecznie wejść na niedużą wysokość. Właśnie dlatego odchylenie siatki nawet pod niedużym kątem, może znacząco utrudnić im przedostanie się na drugą stronę.s
Pamiętajmy, że tak wykonany płotek może być niezbędnym elementem, aby trzymać z daleka jeże, których udało nam się już pozbyć. Bez odpowiedniego zabezpieczenia może być ciężko, aby zapobiec ich kolejnym wizytom.
Co robić, gdy nie jestem pewny czy to na pewno jeże?
Wtedy ogólnie pozostają tak naprawdę trzy metody, które można wypróbować.
Test sałaty. Jak już wiemy, jeże lubią zakładać sobie przytulne gniazda w bardziej niedostępnych strefach krzaków czy liści. Z tego powodu bardzo często jesteśmy w stanie na pierwszy rzut oka stwierdzić, gdzie mogły one zbudować sobie takie schronienie. Jeżeli mamy takie przypuszczenia to możemy zastosować właśnie test sałaty. W miejscu, gdzie mamy podejrzenie, że w nocy porusza się nasz kolczasty gość, kładziemy duży liść sałaty czy jakikolwiek liść z innej rośliny. Ważne jest, aby nie było możliwości, aby zwiał go nocny podmuch wiatru. Jeżeli rano okaże się, że liść jest wyraźnie przesunięty to najprawdopodobniej mamy do czynienia z naszym intruzem.
Pułapka. Jeżeli wydaje nam się, że dostrzegliśmy gdzieś ślady niewielkich, charakterystycznych kończyn to możemy na tej trasie położyć specjalnie zaprojektowaną klatkę na szkodniki. Wystarczy do środka wrzucić kilka ślimaków lub specjalny środek wabiący i zostawić klatkę na noc.
Fotopułapka dostępna w sprzedaży na Allegro (wystarczy kliknąć na grafikę lub TUTAJ)
Kamerka z fotopułapką. Technika na prawdziwego obserwatora. W obszarze, który podejrzewamy, że może służyć za żerowisko dla jeży, wystarczy zamontować prostą kamerkę, która będzie aktywowana ruchem. Odpowiedni rozmiar karty pamięci, a także dobre umiejscowienie pozwolą zauważyć czy cokolwiek kręciło się po naszej posiadłości. Oczywiście jest to naszym zdaniem rozwiązanie skierowane absolutnie dla największych pasjonatów, którzy uwielbiają znać każdy szczegół w obrębie swojego ogrodu.
Podsumowanie
Istnieje kilka skutecznych metod, które pozwolą pozbyć się jeży z naszej posiadłości. Jednak jak w przypadku każdego innego żywego zwierzęcia, do naszych obowiązków należy zapewnienie im jak najbardziej humanitarnego przesiedlenia.
W końcu nasi kolczaści goście nie przybyli do naszego ogrodu, żeby wyrządzić nam żadnej szkody. Dlatego tym bardziej powinniśmy zadbać o to, aby nie wyrządzić im żadnej krzywdy.
Mam kotkę wolnożyjącą pod blokiem i już 2 razy jeż znalazł sie w budce.Ona biedna spała na dworze a było zimno. Dzisiaj pojawił sie kolejny w pobliżu i biedna już trzyma sie z daleka od budki. Tamte jeże przeniosłyśmy do lasu po drugiej stronie ulicy. Kotka jest tu już 3 lata i nigdy nie było żadnego jeża. Co zrobić bo chcę uchronić kotke
Kobieto, kot jest większym zagrożeniem dla jeża niż on dla kota.
Drogi Autorze bądź Autorko artykułu- słusznie wskazujesz, że warto jeże zachęcić do opuszczenia ogrodu, gdy jest tam dla nich niebezpiecznie, bo jest pies lub kot. Trzeba takie sprawy trzeba propagować i dzięki za to.
Pewnie w tej sytuacji byłoby lepiej nie używać sformułowania ,,pozbyć się ” , bo niektórzy ludzie czytają tylko nagłówki a sygnał ,pozbyć się ” mogą zakodować niezgodnie z intencją Twojego artykułu.
Pozdrawiam !